Kirszenbaum w Mokoszowym Siole

Sobotni koncert Kirszenbaum w "Mokoszowym Siole" był wydarzeniem niesamowitym, klimatycznym, energetycznym. Takim, które na długo pozostanie w sercach i wspomnieniach.
Jakub Wiśniewski i Kacper Szpyrka to artyści niecodzienni. Ich intrygująca i fascynująca muzyka nie jest łatwa, a teksty, czasami abstrakcyjne, są bardzo ciekawe i dające do myślenia, zakładające mnóstwo torów interpretacji. Ich muzyki nie da się zaszufladkować, ponieważ łączy ona w sobie mnóstwo nut dobranych z różnych szuflad. Słuchając ich na żywo uczestniczy się w spektaklu, który odgrywa się w duszy, by wryć w pamięć tę niepowtarzalność i dać potem czas na przemyślenia.
Pogoda była dla nas łaskawa i ten magiczny czas przesilenia był niepowtarzalny! Ominęły nas wszelkie deszcze podczas gdy burza szalała wokół. Widzów było tylu, ilu się spodziewaliśmy, wszystkim serdecznie dziękujemy za przybycie: z Parczewa, z Wisznic, z Białej Podlaskiej, Radzynia Podlaskiego no i..... z Warszawy.
Przydarzyło się kilka ciekawych historii, które na pewno zapamiętamy i będziemy je mogli opowiadać kolejnym gościom. Na przykład panowie, którzy chcieli przybyć na koncert na piechotę i przyszli do nas łąkami - nie spodziewali się, że przeszkodą będzie rzeka. Ale odważnie przebyli ją wpław! Dostali za to wielkie brawa!
A inna historia, która była wisienką na torcie - w pewnym momencie po koncercie pojawiła się trójka młodych ludzi. Podeszłam do nich i zapytałam skąd są: okazało się, że są to wierni fani zespołu, a przyjechali aż z Siedlec....na rowerach!!!! (Do Siedlec z Warszawy przyjechali pociągiem). Niestety podróż im się wydłużyła i nie zdążyli! Ale myślę, że długa rozmowa z artystami i płyty z autografami zniwelowały rozgoryczenie, które obróciło się w wielką radość.
I jeszcze na koniec.... w połowie koncertu, podczas utworu "Buka", bardzo klimatycznego, z taką lekko niepokojącą nutą, nad rzeką i polami zaczęła unosić się niesamowita, piękna mgła.... Natura sprawiła nam przepiękny prezent tak otulając nasze wydarzenie....
--------------------------------
Mokoszowe Sioło to agroturystyka nad rzeką Zielawą w Bordziłówce w gminie Rossosz. Jest to miejsce, które stworzyła rodzina artystów chcąc promować region Polesia i móc zapraszać gości na ciekawe wydarzenia artystyczne, takie jak koncerty, plenery i różnego rodzaju warsztaty. Gospodarze mają w planie gościć artystów, którzy występują na wielkich scenach, ale również potrzebują spotkać się w kameralnym gronie z widzami i fanami. Jest to miejsce otwarte na ludzi sztuki, na ludzi wrażliwych i poszukujących ciekawego sposobu spędzania wolnego czasu na łonie natury.
Dodaj komentarz:
Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
Co będzie
Zapowiedzi w formie plakatów znajdują się w lewym segmencie strony. Szerzej, na bieżąco w artykułach.
autor: gość
To było. Tamto było. Szkoda że nie ma info co będzie
autor: gość
Ostatnio komentowane
- Rekordowy maraton wędkarski
- Międzyrzecka „Jedynka” z dużym dofinansowaniem!
- Miłosz Bachonko zagra podczas Dni Drelowa
- Do Siedlec autostradą jeszcze w tym roku
- Przedwakacyjny upominek firmy Wipasz dla uczniów międzyrzeckich szkół
- Wystrzałowe powitanie lata na strzelnicy LOK w Aleksandrówce
- Zaginął Grzegorz Komarowski