Wicemistrzostwo dla dwójki
Koszykarkom i koszykarzom Zespołu Placówek Oświatowych nr 2 nie udało się wygrać szkolnej rywalizacji w powiecie bialskim. Oba zespoły musiały się zadowolić drugim miejscem.
Zespół Szkoły Podstawowej nr 2 był gospodarzem finału powiatu w minikoszykówce dziewcząt szkolnych Igrzysk. W półfinałach młode koszykarki pokonały rówieśniczki z Terespola, potem jednak w finale uległy reprezentacji Konstantynowa. Nagrodą pocieszenia był puchar Szkolnego Związku Sportowego.
W zespole SP 2 wystąpiły: Paulina Kamińska, Magdalena Stasiak, Magdalena Łukaszuk, Aleksandra Piwowar, Dorota Łaziuk, Weronika Ratajewska, Natalia Szałkowska, Wiktoria Jędrzejewska, Karolina Janusiewicz, Ilona Nowosielska, Martyna Melaniuk, Aneta Hukaluk, Aleksandra Żaim. Opiekunowie: Danuta Grodkowska i Maciej Jabłoński.
Półfinały
SP 2 Międzyrzec - SP 1 Terespol 42:12
Łomazy – Konstantynów 8:40
Mecz o trzecie miejsce
Terespol – Łomazy 8:20
Mecz o pierwsze miejsce
SP 2 Międzyrzec – Konstantynów 15:45
Finał powiatu bialskiego Gimnazjady w koszykówce chłopców rozegrano w Konstantynowie. Międzyrzeczanie w półfinale pokonali Piszczac. W meczu o pierwsze miejsce ulegli jednak gospodarzom.
Gimnazjum nr 2 reprezentowali: Paweł Sokólski, Konrad Sekular, Maciej Oponowicz, Hubert Sobowicz, Kamil Michaluk, Adrian Staska, Patryk Wróbel, Jakub Grysiewicz, Paweł Panasiuk. Opiekun: Bartłomiej Wawryniuk.
Półfinały
Gimnazjum nr 2 Międzyrzec – Gimnazjum nr 1 Piszczac 34:28
Gimnazjum Sosnówka - Gimnazjum Konstantynów 20:32
Mecz o trzecie miejsce
Gimnazjum nr 1 Piszczac - Gimnazjum Sosnówka 12:31
Mecz o pierwsze miejsce
Gimnazjum nr 2 Międzyrzec - Gimnazjum Konstantynów 21:40
Dodaj komentarz:
Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
Opiekun
Pamiętam tego nauczyciela jeszcze za czasów gimnazjum. Rzucił piłkę i nie ma człowieka. Ktoś u niego złamał nogę na lekcji w-fu i dowiedział się dopiero kilka dni po fakcie ...
autor: HVS
pic na wodę
W szkole podstawowej nr 2 lekcje w-f to fikcja. Pan robi wszystko tylko nie nie jest z dziecmi na hali. Pije kawę, je ciasto, ma dużo innych nie cierpiących zwłoki spraw do załatwienia. Pieniążki dostaje,ale na sks-y nie racz się zjawić.
autor: urażony
Coś nie tak
Takie baty dostają klasy sportowe z miasta z wiejską szkółką...Coś tu nie jest tak, tyle forsy pcha się w piłkę koszykową , i figa.Przecież klasy sportowe kosztują dużo , dużo więcej niż zwykłe, do tego tyle godzin w tygodniu?
autor: gość
