Ulica dla Mieczysława Kalenika

Z mapy Międzyrzeca Podlaskiego zniknie ulica Leona Kruczkowskiego. To efekt Ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Rada miasta poparła inicjatywę burmistrza Zbigniewa Kota, aby nowym patronem ulicy został Mieczysław Kalenik - międzyrzecki aktor, który zmarł w czerwcu tego roku.
Na stronie internetowej Instytutu Pamięci Narodowej można znaleźć życiorys Leona Kruczkowskiego, uzasadniający decyzję. Był on pisarzem i publicystą oraz powojennym działaczem komunistycznym. Jego polityczna aktywność przypadła na lata stalinizmu.
Kruczkowski (1900-1962) przed wojna był nauczycielem. Po sukcesie powieści „Kordian i cham” od 1930 roku poświęcił się całkowicie twórczości literackiej i publicystycznej. Po wojnie, którą spędził w obozach jenieckich, aktywnie zaangażował się w działalność w szeregach komunistycznej Polskiej Partii Robotniczej (PPR) oraz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). W latach 1954-1959 był zastępcą członka Komitetu Centralnego PZPR; w latach 1959-1962 – członkiem KC PZPR.
Był wiceministrem kultury i sztuki oraz członkiem Krajowej Rady Narodowej. Z ramienia PPR i PZPR zasiadał w „Sejmie PRL”, w lutym 1957 r. został członkiem Rady Państwa PRL. W okresie dojrzałego stalinizmu objął funkcję prezesa Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich (1949-1956).
Kierowany przez Kruczkowskiego Związek Literatów Polskich służył przede wszystkim ideologii. Literaci zrzeszeni w ZLP korzystali z różnych profitów (stypendia, wyjazdy, przydziały na samochód). Wykluczenie z ZLP równoznaczne było z wykluczeniem z zawodu.
W okresie stalinowskim środowisko literackie było zastraszone. Wielu literatów pozostało na emigracji (m.in. Jan Lechoń, Kazimierz Wierzyński, Józef Łobodowski, Włodzimierz Bączkowski, Józef Czapski, Czesław Miłosz, Józef Bujnowski, Witold Gombrowicz, Józef Mackiewicz, Gustaw Herling-Grudziński, Beata Obertyńska i inni) i tam wydawało swoje dzieła, które przez wiele lat były nieznane dla czytelników w kraju.
Dodaj komentarz:
Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
komentarz
Lepiej byłoby, aby Mieczysław Kalenik otrzymał patronat ulicy nie po kimś, kogo obecna władza uważa za niegodnego, ale nowoutworzoną ulicę. Byłoby to najlepsze docenienie jego dorobku aktorskiego i jego samego. Mieczysław Kalenik zagrał w filmie na podstawie powieści Leona Kruczkowskiego jedną z najlepszych swoich ról - Ottona w "Pierwszym dniu wolności"
autor: MKK
wstyd i hańba! nie dlatego, że pan kalenik dostaje ulicę swojego imienia w międzyrzecu ale że otrzymuje ją po uznaniu za "niegodnego" poprzednika tej ulicy literata ,który został sławny nie dlatego że był członkiem pzpr (a był )ale za swoje osiągnięcia literackie, jestem przekonany że pan mieczysław w takiej sytuacji nie chciałby tego rodzaju "nobilitacji"-może warto zasięgnąć opinii jego rodziny ?
autor: gość
a może nazwać w międzyrzecu ulicę imieniem męża pani prezes trybunału konstytucyjnego tylko zamiast nazwiska przyłębski dać "WOLFANG"
autor: gość
Biorąc pod uwagę jego żarliwość to przypomina Budkę albo jakiegoś Szczerbę.
autor: gość
?
Gdyby żył byłby w PIS
autor: rzep
Ostatnio komentowane
- Rekordowy maraton wędkarski
- Międzyrzecka „Jedynka” z dużym dofinansowaniem!
- Miłosz Bachonko zagra podczas Dni Drelowa
- Do Siedlec autostradą jeszcze w tym roku
- Przedwakacyjny upominek firmy Wipasz dla uczniów międzyrzeckich szkół
- Wystrzałowe powitanie lata na strzelnicy LOK w Aleksandrówce
- Zaginął Grzegorz Komarowski