Na słupach wieszać zakazano

Zmieni się krajobraz wyborczy. PGE zakazało umieszczania plakatów na słupach energetycznych. – To betonowanie sceny politycznej, osobom mniej znanym, które dysponują ograniczonymi środkami finansowymi będzie trudniej wejść do polityki – krytykuje tę decyzję poseł Adam Abramowicz.
W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy czeka nas nieprzerwana kampania wyborcza. Już w maju odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, jesienią wybory samorządowe, w przyszłym roku – parlamentarne. Dotychczas najpopularniejszą forma promocji kandydatów były plakaty wyborcze. Teraz to się zmieni. Będzie po prostu mniej miejsc, w ktorych plakaty można wieszać.
Burmistrz Międzyrzeca wydał juz stosowne zarządzenie, w którym informuje, że nie będą udzielane pozwolenia na umieszczanie plakatów i innych materiałów wyborczych w pasach drogowych dróg miejskich, na słupach, latarniach oświetleniowych, ogrodzeniach, budynkach i skwerach miejskich, których właścicielem lub zarządcą jest miasto. Do tych celów władze Międzyrzeca oferują kandydatom jedynie 10 słupów ogłoszeniowych. Oto ich lokalizacja:
- ul. 3 Maja (przy Zespole Szkół Ekonomicznych)
- ul. Henryka Sienkiewicza (róg z ulicą Józefa Piłsudskiego)
- ul. Kordiana (przy sklepie TOPAZ)
- ul. Brzeska (wjazd na osiedle bloków)
- ul. Zarówie (przy dworcu PKS)
- ul. Warszawska (parking przy sklepie STOKROTKA)
- ul. Partyzantów (róg z Placem Dworcowym)
- ul. Łukowska (przy Kościele św. Mikołaja)
- ul. Warszawska (przy bloku 35a)
- ul. Młynarska
Szczególnie dokuczliwa dla kandydujących w wyborach będzie z pewnością decyzja zarządu spółki PGE Dystrybucja S.A., który wprowadził zakaz umieszczania plakatów wyborczych i reklamowych na infrastrukturze energetycznej Spółki. Oznacza to, że plakaty nie będą już wieszane na słupach energetycznych. Decyzję tę krytykuje poseł Adam Abramowicz z Prawa i Sprawiedliwości.
- PGE jest państwową spółką, a państwu powinno zależeć na tym, aby wszyscy obywatele mieli w miarę równe szanse ubiegania się o głosy wyborców – stwierdza bialski parlamentarzysta. – Kandydaci, którzy mają mniej pieniędzy i nie stać ich na drogie bilbordy będą teraz mieli utrudnione zadanie. Plakaty to jedna z podstawowych form promocji danej osoby. Teraz będzie zdecydowanie mniej miejsc na ich powieszenie. Najbardziej dolegliwe będzie to dla osób mniej znanych, które chcą wejść do polityki. A chyba nie chodzi o to, aby betonować scenę polityczną – komentuje poseł Abramowicz.
Dodaj komentarz:
Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
wybory
A ja wcale nie głosuje na tych złodziei zrobili syf i będzie jeszcze większy i co za różnica kto rządzi oni grubą kasę zgarniają z koryta a my nic nie mamy z tego
autor: gość
A,ja myślałem że te zdjęcia na słupach to listy gończe.
autor: gość
Co go czeka to czas pokaże. A na temat dobrze się wypowiada. Ma po prostu rację.
autor: gość
Abramowicza czekają trzy
kolejne porażki wyborcze. Nie pomoże mu już żaden słup.
autor: barbarzyńca
Ostatnio komentowane
- Rekordowy maraton wędkarski
- Międzyrzecka „Jedynka” z dużym dofinansowaniem!
- Miłosz Bachonko zagra podczas Dni Drelowa
- Do Siedlec autostradą jeszcze w tym roku
- Przedwakacyjny upominek firmy Wipasz dla uczniów międzyrzeckich szkół
- Wystrzałowe powitanie lata na strzelnicy LOK w Aleksandrówce
- Zaginął Grzegorz Komarowski