Na rowerach z Witoroża do Studzianki

Żywą lekcję historii i etnografii, z lekką zadyszką w tle, zapewnił swoim parafianom witoroski proboszcz.
Piękna pogoda dopisała uczestnikom rowerowej wycieczki, w której wzięło udział dwudziestu parafian z Witoroża, na czele z niedawno mianowanym proboszczem ks. Krzysztofem Chacińskim, inicjatorem i pomysłodawcą wydarzenia. Rowerzyści w różnym wieku, zarówno małe dzieci, młodzież, osoby dorosłe jak i seniorzy, pokonali 17 sierpnia trasę Witoroż - Studzianka. Wyjazd poprzedziła modlitwa i błogosławieństwo.
- To wyszło spontanicznie. Jest piękna pogoda, a obiecałem wcześniej ministrantom, że wybierzemy się gdzieś rowerami. Teraz nadarzyła się okazja. - tak o pomyśle wycieczki opowiada ks. Chaciński - Jest wolna sobota, więc postanowiłem, że dziś pojedziemy. Ogłoszenie było podane dwa dni temu i nawet nie liczyłem, że będzie taka frekwencja.
Około 40 kilometrowa trasa wycieczki wiodła przez Łomazy do Studzianki, gdzie miejscem docelowym był cmentarz tatarski oraz prywatne Muzeum Wsi Podlaskiej, w którym gospodarz Mieczysław Józefaciuk gromadzi coraz liczniejsze przedmioty dawnego życia codziennego. - To stare narzędzia rolnicze, elementy militarne, przedmioty gospodarstwa domowego - wylicza ks. Krzysztof - To trzy garaże zastawione różnorodnym sprzętem, odwiedzane często przez wycieczki ze szkół i osoby starsze.
Uczestnicy wydarzenia wrócili do Witoroża w doskonałym humorze, mając za sobą nie tylko wyczyn sportowy, ale i prawdziwą lekcję historii i etnografii.
Dodaj komentarz:
Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
Ostatnio komentowane
- Rekordowy maraton wędkarski
- Międzyrzecka „Jedynka” z dużym dofinansowaniem!
- Miłosz Bachonko zagra podczas Dni Drelowa
- Do Siedlec autostradą jeszcze w tym roku
- Przedwakacyjny upominek firmy Wipasz dla uczniów międzyrzeckich szkół
- Wystrzałowe powitanie lata na strzelnicy LOK w Aleksandrówce
- Zaginął Grzegorz Komarowski